Wystawy

Zarobieni niczym Miarka, niniejszym się kajamy, że na blogu nas od dawna nie było…

Tymczasem kolejna wystawa powarsztatowa zawisła najpierw w Antrakcie, a potem pojechała do naszego Warblewa. A było to tak:

Przemek po raz kolejny szalał po Antrakcie z młotkiem. Pionów i poziomów pilnowała Graża

Uffff, gotowe!

Teraz można już zapraszać gości

 

 Wypić znowu trzy szampany (choć to nie na plaży)

i spotkać się jak po latach,

powygłupiać się na wyraźne życzenie…

aż się w głowach zakręci

 Z Warszawy już blisko do Warblewa…

W naszej ulubionej scenerii świetlicy/studia połączyliśmy wystawę zimową i letnią. Na połączenie pór roku pozwolił nam swoisty klimat świetlicy:

Wystawą zachwycali się goście, wśród nich Dżem, Strachy na Lachy, kilku harlejowców i bluesowa kapela z Ameryki…. 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *