W związku z Covid-19 wiosenne warsztaty odbyły się tym razem we wrześniu. Taaak, różne wirusy się u nas panoszą… Dreammaker, filtr fraktalny, szklany dinks – to tylko kilka z nich…
Jakby tego było mało, każdy próbował odczytać niepewną przyszłość z kryształowej kuli…
Trzeba to jakoś przeanalizować…
…i zasymilować…
Tymczasem przyszłość oddalała się szybko od ziemi…
…unosiła się nad „planetą” Biebrzą…
…aż w końcu poszybowała do nieba, wynosząc nas ponad chmury…
Po szczęśliwym lądowaniu z najlepszymi lataniebalonem.pl
…symboliczny szampan… Dziękujemy za tę przygodę!
Tymczasem na rykowisku…
…i na bukowisku… wraz z panem Przemkiem z Watahy Wschód
oraz tradycyjnie u Króla Biebrzy:
…na „koniowisku”???!!!
Potem jednym susem z makro-skali do mikro-skali…
I jeszcze na deser „starlinki” wiszące na drutach 😀
Takie to czary-mary na tych warsztatach 😉 Nie straszny nam Covid…. Mamy swoje biebrznięte wirusy…. fotograficzne